Święty Józef patronem dobrej śmierci w kulturze staropolskiej na przykładzie popularnej kompozycji Carlo Marattiego

Artykuł ma na celu ukazanie przejawów kultu św. Józefa z Nazaretu jako patrona dobrej śmierci, którego orędownictwa powinni wzywać konający w chwili przejścia z życia doczesnego do wiecznego. Poparcie dla tytułu można znaleźć w teologii, której argumenty upowszechniały dzieła kaznodziejskie oraz pi...

Full description

Bibliographic Details
Main Author: Katarzyna Ponińska
Format: Article
Language:deu
Published: The John Paul II Catholic University of Lublin 2023-12-01
Series:Archiwa, Biblioteki i Muzea Kościelne
Subjects:
Online Access:https://czasopisma.kul.pl/index.php/abmk/article/view/15001
Description
Summary:Artykuł ma na celu ukazanie przejawów kultu św. Józefa z Nazaretu jako patrona dobrej śmierci, którego orędownictwa powinni wzywać konający w chwili przejścia z życia doczesnego do wiecznego. Poparcie dla tytułu można znaleźć w teologii, której argumenty upowszechniały dzieła kaznodziejskie oraz pieśni. Poza krzewieniem kultu św. Józefa słowem, należy również zwrócić uwagę na dzieła sztuki. Tekst ukazuje przykłady ze staropolskiego piśmiennictwa, jak i nowożytnego malarstwa. Przedstawienia w sztuce polskiej zostały omówione na tle sztuki europejskiej ze szczególnym wskazaniem na popularny wzorzec kompozycji śmierci św. Józefa autorstwa Carla Marattiego. Barokowe przykłady jej wykorzystania można spotkać zarówno na Warmii (Krosno, Stoczek Klasztorny czy Pluty), jak i w dwóch różnych kościołach w Lublinie (dawnej świątyni jezuickiej, a obecnie archikatedrze oraz w kościele Świętego Ducha) czy we Lwowie (pochodzący z zamku w Podhorcach). Listę tę uzupełnia przedstawienie dobrej śmierci z Przedwojewa na Mazowszu, wykorzystującej fragment kompozycji C. Marattiego, gdzie jednak św. Józef występuje jako orędownik konającego chrześcijanina. Twórcami zaprezentowanych obrazów byli znani z nazwiska malarze – Szymon Czechowicz i Piotr Kolberg, którzy przebywali we Włoszech i mieli okazję osobiście zapoznać się z dziełami rzymskiego mistrza, ale też anonimowi lokalni artyści. Poza omówieniem rodzimych wizerunków, artykuł wymienia wybrane przykłady nawiązania do wskazanego wzoru występujące w innych krajach europejskich (Włochy, Austria czy Francja). Tak szeroko zakreślone tło świadczy o silnym oddziaływaniu malarstwa Marattiego, który będąc wieloletnim dyrektorem Akademii Świętego Łukasza w Rzymie, za życia cieszył się dużym uznaniem i popularnością, zaś z czasem został zapomniany, a jedno z jego dzieł (ewentualnie jego naśladowcy) starano się przypisać bardziej od niego znanemu Rafaelowi.
ISSN:0518-3766
2545-3491