Natura – ciało – kultura. Uwagi na temat Japonii
Jedną z cech japońskiej kultury jest szczególna relacja między człowiekiem a naturą, wyrażana stosunkiem miłości, który przekłada się na zharmonizowaną koegzystencję. Stosunek do natury w Japonii można mierzyć danymi statystycznymi, czyli liczbą świąt i festiwali organizowanych w ciągu roku z różnyc...
Main Author: | |
---|---|
Format: | Article |
Language: | deu |
Published: |
Institute of Philosophy of the Jagiellonian University
2011-09-01
|
Series: | The Polish Journal of Aesthetics |
Online Access: | https://pjaesthetics.uj.edu.pl/documents/138618288/138944389/eik_22_12.pdf/b9a37c95-277a-4bd9-a2ba-ca22c3b59509 |
Summary: | Jedną z cech japońskiej kultury jest szczególna relacja między człowiekiem a naturą, wyrażana stosunkiem miłości, który przekłada się na zharmonizowaną koegzystencję. Stosunek do natury w Japonii można mierzyć danymi statystycznymi, czyli liczbą świąt i festiwali organizowanych w ciągu roku z różnych okazji „przyrodniczych”. Innym tego wyrazem jest sprowadzanie i wprowadzanie natury do rozmiarów i przestrzeni życia codziennego, co przybiera postać ogrodów „przycinanych” do wielkości przydomowych czy miniaturyzowanych do przestrzeni wnętrz. Można i należy zadać pytanie, jaką relację wyrażają te wyróżnione dni i formy ogrodowe? Co mówią one o podejściu ludzi do natury? Czy wyrażają stosunek podporządkowania człowieka, równorzędności obu elementów, czy może dominacji jednego z nich wobec drugiego? Odpowiedź, choć istotna dla dalszych uwag, tylko częściowo wyjaśnia zasadnicze zagadnienie.
Pewną konsekwencją relacji Japończyków do natury jest ich stosunek do własnego ciała, które jest jej częścią. Japonia jednak widziana w perspektywie jej mieszkańców, ich „kulturowych” ciał, to obraz wielu clichés wciąż popularnych na Zachodzie, takich jak fizyczna sprawność i honor samurajów czy umiejętności gejszy ukrytej pod kimonem i makijażem. Obrazy te powstały w okresie trzech wieków izolacji kraju, podczas których przemiany oparte na eliminacji zastąpiła ewolucja oparta na perfekcji. Czy w tej sytuacji podejście do ciała było wyrazem narcyzmu kulturowego, w wyniku którego stawało się ono zrytualizowaną i skodyfikowaną postacią profesjonalnej doskonałości, przybranej w odpowiedni strój, gest i mimikę? Czy takie „ciało” mogło wyrażać jednostkowe pragnienia i lęki? Czy przejście między naturalnością a sztucznością nie tworzyło napięcia właściwego sztuce, a samo ciało nie stawało się abstrakcją? Czy mogło zatem być piękne? |
---|---|
ISSN: | 2544-8242 2544-8242 |